Wyczaruj siwy niski kok z objętością i wyglądaj szykownie bez względu na wiek

Siwe pasma przestały być powodem do kompleksów - ruch grombre zachęca kobiety, by z dumą pokazywały swoją naturalną siwiznę i rezygnowały z ciągłego farbowania. To świetna wiadomość dla fanek klasycznych upięć. Niski kok na srebrnych włosach wygląda niezwykle stylowo, a przy tym pozwala wyeksponować rysy twarzy, szyję i biżuterię. Odpowiednio przygotowane i wystylizowane włosy mogą prezentować się lekko i świeżo zarówno po 30., jak i po 60. roku życia.

Siwe kosmyki są z natury nieco bardziej suche i szorstkie, dlatego przed stylizacją warto skupić się na nawilżeniu i wygładzeniu. Eksperci radzą sięgać po delikatne szampony i odżywki przeznaczone do siwych włosów, a raz na jakiś czas wprowadzić maskę regenerującą. Fioletowe szampony pomogą zniwelować żółte tony, dzięki czemu upięty kok będzie wyglądał elegancko, a kolor bardziej szlachetnie.

Po myciu włosy delikatnie odsączamy ręcznikiem (bez pocierania), nakładamy lekką odżywkę na długości i końce, a przy nasadzie zostawiamy je możliwie "czyste", by nie traciły objętości. W przypadku cienkich pasm sprawdzą się kosmetyki o działaniu unoszącym u nasady. Pianki czy spraye zwiększające objętość, ale w lekkich formułach, bez ciężkich silikonów.

Aby niski kok wyglądał świeżo, kluczowa jest baza. Najlepiej układa się na włosach umytych dzień wcześniej albo na dokładnie wysuszonych, spryskanych lekkim sprayem teksturyzującym. Tak przygotowane pasma są podatne na stylizację i nie wyślizgują się ze spinek.

Kroki:

1. Wysusz włosy głową w dół, kierując strumień powietrza na nasadę, by uzyskać naturalne uniesienie.
2. Gdy są prawie suche, przeczesz je palcami i wyczesz delikatny przedziałek - prosty lub lekko zygzakowaty, który dodatkowo doda objętości i ukryje ewentualne odrosty.
3. Zbierz włosy na wysokości karku w luźny niski kucyk, nie dociskając kosmyków do skóry. Zostaw odrobinę "powietrza" przy nasadzie.
4. Delikatnie skręć kucyk w rulon i owiń go wokół gumki, tworząc koczek. Przypnij wsuwkami, kierując je pod kątem, by lepiej się trzymały.
5. Końcówki możesz lekko wysunąć, by uzyskać bardziej miękki, "messy" efekt lub schować je pod spód dla gładkiego, klasycznego wykończenia.
6. Na koniec delikatnie pociągnij za pojedyncze pasma nad uszami i przy czubku głowy, tworząc subtelne wybrzuszenia. To trik, który optycznie zagęszcza fryzurę i odejmuje lat.

Styliści podkreślają, że nowoczesne fryzury powinny być lekkie - mocne tapirowanie i "kaski" z lakieru postarzają i obciążają włosy, szczególnie u dojrzałych kobiet. Zamiast tego warto sięgnąć po łagodniejsze metody dodawania objętości:

Przed suszeniem nałóż piankę zwiększającą objętość u nasady, a długości spryskaj sprayem z solą morską lub pudrem teksturyzującym - taki duet tworzy efekt pełniejszej fryzury bez sklejania. Wysusz włosy na dużej, okrągłej szczotce, unosząc pasma od skóry głowy. Jeśli twoje włosy łatwo się przetłuszczają, awaryjnie możesz sięgnąć po suchy szampon lub po prostu upiąć je w koka. To rozwiązanie często zastępuje mycie "na szybko" i świetnie sprawdza się na tłustych włosach.

Delikatny niski kok na siwych włosach możesz łatwo dopasować do stylu życia. Na co dzień sprawdzi się wersja luźna, z kilkoma pasmami wysuniętymi przy twarzy, która miękko okala rysy i maskuje drobne asymetrie. Na ważne wyjścia wystarczy wygładzić boki odrobiną kremu wygładzającego, dodać ozdobną spinkę lub perłową opaskę i delikatnie utrwalić całość lakierem.

Eksperci przypominają, że o długości włosów i rodzaju upięcia powinien decydować przede wszystkim ich stan, a nie pesel. Także po 60. roku życia można nosić dłuższe, zdrowe pasma i upinać je w lekkie koki, które odejmują lat. Niski kok jest tu idealnym kompromisem: odsłania szyję, porządkuje fryzurę, a jednocześnie, dzięki sprytnym trikom na objętość, nie wygląda ciężko ani staroświecko.

Aby siwy niski kok trzymał się przez cały dzień, nie potrzebujesz tony lakieru. Wystarczy spryskać całość z odległości około 30 cm lekkim produktem o elastycznym wykończeniu. Skup się na koku i pasmach przy twarzy, omijając samą nasadę. Dzięki temu efekt uniesienia nie zniknie, a włosy pozostaną ruchome.

Jeśli w ciągu dnia fryzura lekko się poluzuje, wystarczy dopiąć jedną-dwie wsuwki lub delikatnie podwinąć pojedyncze kosmyki wokół koka. Taka "niedoskonała" wersja dodaje fryzurze francuskiego luzu i sprawia, że siwe włosy stają się prawdziwą ozdobą, nie wymagając przy tym skomplikowanej stylizacji ani idealnego makijażu.