Jesienne wypadanie włosów. Poznaj powód, który może Cię zaskoczyć
Sezonowe wypadanie włosów jesienią to zjawisko, które dotyka wielu z nas i budzi liczne pytania o przyczyny. Choć utrata pewnej ilości włosów każdego dnia jest rzeczą naturalną, intensyfikacja tego procesu właśnie po lecie potrafi być szczególnie zauważalna. Przyczyną są nie tylko zmiany pogodowe czy mniejsza ilość światła słonecznego. Warto wiedzieć, jakie mechanizmy stoją za jesiennym nasileniem wypadania włosów, jak temu zapobiegać oraz kiedy wizyta u specjalisty będzie konieczna.
Przeciętna ludzka głowa posiada od stu tysięcy do stu pięćdziesięciu tysięcy mieszków włosowych, z których każdy generuje nowy włos podlegający określonym fazom życia. Włos rośnie, następnie przechodzi w fazę przejściową, a w końcu w fazę spoczynku. Na etapie anagenu, trwającego nawet do siedmiu lat, włosy dynamicznie wydłużają się na głowie. Potem następuje krótki czas katagenu, gdy wzrost się zatrzymuje i mieszki włosowe zaczynają zanikać.
Ostatnim etapem jest telogen, czyli faza odpoczynku, która może trwać nawet cztery miesiące. To wtedy właśnie włosy wypadają i ustępują miejsca nowym. Statystycznie każdego dnia można stracić od pięćdziesięciu do stu włosów i uznaje się to za normę. Różnice w ilości utraconych włosów zależą od genetyki, wieku, stylu życia czy ogólnego stanu zdrowia.
W wielu krajach o zmiennych porach roku można zauważyć, że włosy częściej wypadają jesienią. Dzieje się tak z kilku powodów. Z jednej strony obserwuje się wpływ sezonowego rytmu biologicznego — latem więcej włosów znajduje się w fazie wzrostu, a wraz z końcem słonecznych dni wiele włosów przechodzi w stan spoczynku i naturalnie wypada. Mniejsza ilość światła dziennego obniża produkcję witaminy D oraz osłabia krążenie skóry głowy, przez co mieszki włosowe pracują wolniej. Niskie temperatury oraz suche powietrze pogarszają kondycję skóry i włosów, wpływając negatywnie na ich wytrzymałość i elastyczność. Latem natomiast włosy poddawane są szeregowi czynników uszkadzających: promieniowanie UV, sól morska bądź chlor mogą uszkadzać strukturę kosmyków, prowadząc do reakcji stresowej i kolejnego sezonowego wypadania — właśnie jesienią.
Choć wzmożone wypadanie kosmyków w chłodnej części roku jest zwykle zjawiskiem przejściowym, istnieje kilka skutecznych sposobów na jego ograniczenie. Zdrowa dieta ma ogromne znaczenie dla siły włosów. Warto sięgać po produkty bogate w witaminy A, E, C, D, z grupy B, a także mikroelementy: żelazo, cynk czy selen. Białko jest kluczowe — jaja, ryby, orzechy to produkty, których nie powinno zabraknąć w codziennym jadłospisie. Zastanów się również nad suplementacją — w okresach osłabienia włosów często poleca się biotynę, kwas foliowy, cynk lub witaminę D. Ważne jednak, by decyzję o dodatkowych preparatach zawsze podejmować po konsultacji z lekarzem.
Jeśli chodzi o pielęgnację, wybieraj delikatne szampony i odżywki, a stylizację ogranicz do minimum. Masaże głowy pobudzają mikrokrążenie i mogą przyspieszyć regenerację włosów. Zadbaj także o ochronę przed wiatrem i chłodem, nosząc nakrycie głowy, szczególnie podczas jesiennych dni. Kluczowe jest również unikanie przewlekłego stresu, który ma duży wpływ na stan naszych włosów.
Jeśli proces wypadania włosów zauważalnie się nasila, trwa dłużej niż kilka tygodni lub pojawiają się towarzyszące niepokojące objawy, takie jak zaczerwienienie skóry, łupież czy świąd, nie warto długo zwlekać z konsultacją trychologiczną bądź dermatologiczną. Może to sygnalizować poważniejsze dolegliwości, takie jak zaburzenia hormonalne, niedobory składników odżywczych lub schorzenia skóry głowy, których nie należy ignorować. Szybka diagnostyka i odpowiednie leczenie pozwalają zatrzymać proces i zapobiec trwałym uszkodzeniom.
Zobacz też:
Prosty sposób na zachowanie koloru i zdrowia włosów przez długi czas
Ciepłe blondy, srebro czy baleyage? Odkryj, które kolory włosów odejmują lat kobietom po 50-tce
Nowa koloryzacja odmłodzi twoją twarz. Odkryj włosy, które dodadzą blasku po 40