Reklama
Reklama

Chcesz odświeżyć blond, a fryzjer nie ma terminów? Ten trik działa natychmiast

Blond szybko traci blask, żółknie i zdradza nawet niewielkie odrosty. Wcale nie oznacza to jednak, że odświeżenie koloru musi wiązać się z kolejną farbą i rozjaśniaczem. Kluczem są łagodne produkty tonujące, kilka domowych płukanek oraz sprytne triki przy odrostach. Dzięki nim chłodny, świetlisty blond można podtrzymać znacznie dłużej, a wizyty u fryzjera traktować raczej jak przyjemny bonus niż konieczność.

Jasny blond jest wymagający: łatwo łapie żółte tony, matowieje i szybko pokazuje linię odrostu. Zamiast sięgać po kolejną trwałą farbę, warto wykorzystać pielęgnację i kosmetyki o działaniu tonującym. Odpowiednio dobrane szampony, maski, płukanki ziołowe i stylizacje potrafią skutecznie odświeżyć odcień, a przy okazji zadbać o kondycję włosów.

Jak często trzeba odświeżać blond?

Blond, zarówno naturalny, jak i farbowany, najlepiej wygląda, gdy kolor jest równy, a włosy błyszczące. Nie zawsze trzeba od razu zmieniać odcień. Często wystarczy regularne tonowanie i dobra pielęgnacja wygładzająca łuski, by kolor znów wyglądał świeżo.

Reklama

W przypadku blondów szczególnie przydatne są szampony i odżywki z pigmentem, zwłaszcza fioletowym lub srebrnym. Ich zadaniem jest neutralizowanie żółtych i miedzianych refleksów, które pojawiają się z czasem na rozjaśnianych i bardzo jasnych włosach.

Po tego typu kosmetyki najlepiej sięgać raz na kilka myć - częstotliwość warto dopasować do stopnia zażółcenia włosów i ich kondycji. Zbyt częste używanie pigmentowanych szamponów może je przesuszać, dlatego pomiędzy tonowaniem dobrze jest wprowadzić odżywcze maski emolientowe i nawilżające kuracje.

Odrosty pojawiają się zwykle po około 4-6 tygodniach od farbowania, ale nie zawsze trzeba je od razu rozjaśniać. Wiele można zdziałać kosmetykami tymczasowo wyrównującymi kolor oraz dobraną fryzurą, która sprytnie ukrywa jaśniejszą lub ciemniejszą linię włosów przy skórze głowy.

Jak odświeżyć blond bez farbowania? Domowy sposób?

Odświeżanie blondu bez farby najlepiej oprzeć na trzech filarach: kosmetykach tonujących z drogeriidomowych płukankach rozświetlających oraz mocno odżywczej pielęgnacji, która doda włosom blasku.

1. Fioletowe i srebrne szampony to pierwsza pomoc, gdy blond zaczyna żółknąć. Zawarte w nich pigmenty o chłodnym odcieniu działają jak filtr: przy każdym myciu delikatnie neutralizują ciepłe tony, dzięki czemu włosy odzyskują chłodniejszy, bardziej "czysty" kolor.

Najlepiej nanieść taki szampon na wilgotne włosy, spienić i zostawić na kilka minut, trzymając się czasu podanego na opakowaniu. Po spłukaniu warto nałożyć odżywkę lub maskę, bo produkty z pigmentami mogą delikatnie wysuszać końcówki.

2. Odżywki i maski koloryzujące działają podobnie, ale są łagodniejsze dla włosów. Oprócz pigmentów zawierają substancje pielęgnujące, np. oleje czy ekstrakty roślinne. Stosowane po myciu wygładzają kosmyki, dodają im miękkości, a jednocześnie podbijają chłodny odcień lub maskują wyblakły kolor.

3. Domowa płukanka z rumianku i cytryny delikatnie rozświetla blond i pomaga zmiękczyć kontrast między ciemniejszym odrostem a jaśniejszymi końcówkami. Dobrze sprawdza się zwłaszcza przy naturalnych i miodowych blondach.

Jak zrobić płukankę rumiankowo-cytrynową na odświeżenie blondu?

Składniki płukanki rumiankowo - cytrynowej:

  • 2 torebki rumianku lub 2 łyżki suszonych kwiatów,
  • około 0,5 litra gorącej wody,
  • sok z 1/2 cytryny.

Jak stosować płukankę krok po kroku?

  1. Zalej rumianek gorącą wodą i pozostaw do naciągnięcia oraz wystygnięcia.
  2. Przecedź napar, dodaj sok z cytryny i dokładnie wymieszaj.
  3. Umyj włosy łagodnym szamponem, spłucz, a następnie polej je płukanką na całej długości.
  4. Delikatnie odciśnij nadmiar wody, nie spłukuj już włosów czystą wodą.
  5. Pozostaw do naturalnego wyschnięcia lub wysusz chłodnym nawiewem.

Taką płukankę można wykonywać raz w tygodniu lub co drugie mycie, obserwując, jak reagują włosy. Regularnie stosowana subtelnie rozjaśnia blond, dodaje mu złotego połysku i sprawia, że cała fryzura wygląda świeżej.

Dobrym uzupełnieniem są płukanki o lekko kwaśnym odczynie, np. z dodatkiem niewielkiej ilości octu jabłkowego. Pomagają domykać łuskę włosa, wygładzają ją, dzięki czemu kolor lepiej odbija światło i wygląda na bardziej intensywny.

Nie można zapominać o odżywianiu. Matowy, przesuszony blond zawsze będzie wyglądał na "wypłukany", niezależnie od koloru. Domowe maski na bazie awokado z jajkiem czy żelu z siemienia lnianego znakomicie nawilżają, wygładzają pasma i przywracają im sprężystość, co optycznie podkreśla kolor.

Co na odrosty zamiast farby i rozjaśniacza?

Odrost przy blondzie nie musi oznaczać natychmiastowego sięgania po farbę. Można go sprytnie zmiękczyć i zamaskować, korzystając z kosmetyków tymczasowych oraz kilku trików stylizacyjnych.

Rozjaśniające płukanki z rumianku i cytryny pomagają delikatnie "podciągnąć" kolor naturalnych włosów przy skórze głowy, dzięki czemu kontrast między odrostem a resztą fryzury staje się mniej widoczny. To rozwiązanie szczególnie korzystne dla jasnych i średnich blondów. Na szybkie wyjścia dobrze sprawdzi się suchy szampon. Oprócz zwiększenia objętości i odświeżenia fryzury, jasny puder z produktu delikatnie rozjaśnia włosy u nasady, przez co odrost stapia się z resztą koloru.

Jeśli różnica w kolorze jest większa, warto sięgnąć po spraye, sztyfty i cienie na odrosty. Wystarczy przeciągnąć nimi wzdłuż przedziałka i przy linii twarzy - pigment osiada na włosach, wyrównując kolor do następnego mycia, a jednocześnie nie narusza ich struktury. Pomocne są także pianki i odżywki z pigmentem, które nakłada się na lekko podsuszone włosy i pozostawia bez spłukiwania. Stosowane regularnie stopniowo przyciemniają lub rozjaśniają odrost na tyle, by różnica między nim a długościami przestała rzucać się w oczy.

Niektóre blondynki między koloryzacjami stosują również rozjaśniające roztwory z niskim stężeniem utleniacza, nanoszone punktowo na pojedyncze pasma przy linii czoła czy przedziałka. Taki sposób wymaga jednak dużej ostrożności - zbyt częste używanie może osłabić włosy, dlatego zawsze powinien mu towarzyszyć plan regenerujący i test na małym kosmyku. Świetnym wsparciem są też fryzury: przedziałek zygzakowaty, luźne fale, wysokie koki czy warkocze skutecznie odwracają uwagę od linii odrostu. Opaski, chusty i szerokie spinki potrafią wręcz całkowicie ją zasłonić, a przy okazji dodać fryzurze modowego charakteru.

Połączenie pielęgnacji, delikatnego tonowania i sprytnych trików stylizacyjnych sprawia, że blond może wyglądać świeżo przez wiele tygodni bez sięgania po kolejną farbę. To dobre rozwiązanie zarówno dla włosów wrażliwych, jak i dla osób, które po prostu chcą dać swojej fryzurze chwilę oddechu.

Zobacz też:

Odmładzające fryzury po 50. roku życia. Przywrócą objętość nawet cienkim włosom

Sylwestrowe fryzury, które olśnią każdego. Odkryj najmodniejsze upięcia i błyszczące akcenty

Ta prosta wcierka ziołowa powstrzymał moje wypadanie włosów w tydzień. Hit dla kobiet 40+

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: koloryzacja | farbowanie włosów