Czy wiesz, jaki błąd popełniasz przy pierwszych siwych włosach? Sprawdź, zanim sięgniesz po farbę

Kiedy na głowie dostrzeżemy pierwsze siwe kosmyki, często pojawia się pokusa natychmiastowego ich zakrycia za pomocą najmocniejszej dostępnej farby. Wydaje się, że wykorzystanie trwałego barwnika to najprostszy sposób na ukrycie siwizny. Jednak takie działanie może prowadzić do problemów ze spójnym kolorem i częstym odrostem, zaburzając naturalny wygląd włosów.

Najczęstszy błąd, jaki popełniają kobiety na początku siwienia to sięganie po trwałą koloryzację. Takie farby, szczególnie w początkowej fazie siwienia, czyli przy kilku srebrnych pasmach, nadają włosom intensywny, sztucznie równy kolor. Niestety, kontrast pomiędzy odrostem a farbowaną częścią staje się bardzo widoczny. Zmusza to do częstszego odnawiania koloryzacji, co w konsekwencji może przesuszać i osłabiać włosy. Tymczasem o wiele lepszym rozwiązaniem na początku siwienia będzie użycie farby półtrwałej. Takie kosmetyki łagodniej tonują siwe włosy, stopniowo się wypłukują i pozwalają na płynne przejście między naturalnymi a siwymi pasmami.

Przy pierwszych oznakach siwizny świetną opcją mogą być także pasemka. Wprowadzenie jasnych i ciemniejszych refleksów pomaga „zamaskować” siwe kosmyki oraz złagodzić kontrast między nimi a naturalnym kolorem. Taka technika sprawdza się szczególnie u osób z jasnymi włosami lub u tych, które już wcześniej korzystały z pasemek. Dzięki temu siwienie przebiega płynniej, a fryzura wygląda świeżo i naturalnie.

Niezależnie od wybranej metody, farbowanie siwych włosów to kwestia indywidualna. Możesz postawić na naturalny look albo delikatną koloryzację, dostosowując rozwiązanie do swoich preferencji. Najważniejsze to unikać radykalnych rozwiązań na początku siwienia i zadbać o stopniową, łagodną zmianę w wyglądzie fryzury.