Oczyszczanie sztucznych rzęs w domu. Trik z mydłem zaskoczy cię szczególnie

Aby utrzymać sztuczne rzęsy w doskonałej kondycji, kluczowe jest regularne usuwanie z nich resztek tuszu po każdym użyciu. Wybór techniki zależy od momentu, w którym malujesz rzęsy – jeśli najpierw tuszujesz naturalne, syntetyczne mają większą szansę pozostać czyste. Malowanie już przyklejonych rzęs sprawia, że wymagają dokładniejszego oczyszczania. Najskuteczniejszą metodą jest użycie wacików nasączonych płynem micelarnym lub chusteczek do demakijażu. Należy umieścić pasek rzęs pomiędzy nimi, a następnie bardzo delikatnie przyciskać, pozwalając, by resztki tuszu przeniosły się na wacik. Jeśli tusz mocno przylega, można lekko potrzeć włoski, zachowując ostrożność, by nie uszkodzić struktury rzęs.

Czasami sam demakijaż nie wystarcza. W takich sytuacjach zbawienne okazuje się przygotowanie kąpieli wodnej z dodatkiem delikatnego mydła. Zanurzenie rzęs pozwala na rozpuszczenie uporczywych pozostałości tuszu, a po krótkim czasie większość zabrudzeń odkleja się od włosków. To rozwiązanie idealnie sprawdzi się także przy rzęsach tuszowanych wielokrotnie oraz tych, które wymagają dogłębnego oczyszczenia przed ponownym użyciem.

Stosowanie sztucznych rzęs wiąże się także z koniecznością usunięcia resztek kleju z ich pasków. Po klasycznym demakijażu czy kąpieli zdarza się, że na pasku zostają elastyczne, często białe lub przezroczyste fragmenty. Najlepiej usunąć je za pomocą cienkiej pęsety, chwytając za fragment kleju i ostrożnie oddzielając go od linii rzęs. Jeśli tradycyjne metody nie działają, można sięgnąć po specjalny zmywacz do sztucznych rzęs – wystarczy zamoczyć je w takim preparacie lub delikatnie przetrzeć wacikiem z tym płynem, aż resztki kleju rozpuszczą się, a rzęsy odzyskają swój pierwotny wygląd. Dzięki tak przeprowadzonemu oczyszczaniu można wielokrotnie używać tego samego kompletu, ciesząc się estetycznym efektem i oszczędnością.