Czy naprawdę niszczysz włosy podczas suszenia? Sprawdź, jak odzyskać zdrowe, gładkie pasma
Większość osób tuż po myciu włosów odruchowo sięga po ręcznik i szybko pociera nim mokre kosmyki, chcąc pozbyć się nadmiaru wody. To, co wydaje się błahym zwyczajem, może nieodwracalnie wpłynąć na kondycję naszych włosów, nawet jeśli dbamy o nie na co dzień. Sprawdź, co dzieje się z pasmami, gdy je pocierasz, czego jeszcze unikać po myciu i na jakie nawyki koniecznie zwrócić uwagę podczas codziennej pielęgnacji.
Zarówno osoby przywiązujące dużą wagę do pielęgnacji, jak i te stawiające przede wszystkim na codzienną wygodę, mogą nieświadomie powodować, że ich włosy stają się szorstkie i łamliwe. Najczęstszym powodem jest intensywne pocieranie mokrych pasm ręcznikiem, które choć pozwala szybko pozbyć się nadmiaru wilgoci, skutkuje uszkodzeniem ich struktury. Mokre włosy są wyraźnie bardziej narażone na zniszczenia, bo łuski na ich powierzchni są wtedy rozszerzone i delikatniejsze. Skutkiem pocierania może być nie tylko matowość, ale także wzmożone puszenie, łamanie i rozdwajanie końcówek. Delikatność w obchodzeniu się z nimi po umyciu to klucz do zachowania ich pięknego wyglądu.
Odpowiedni dobór ręcznika to jeden z najprostszych sposobów na ograniczenie uszkodzeń podczas suszenia. Najlepiej postawić na ręcznik z mikrofibry, który nie tylko dobrze wchłania wodę, ale przede wszystkim nie wymaga agresywnego pocierania. Jeśli nie dysponujesz takim akcesorium, świetną alternatywą jest bawełniany t-shirt lub ręcznik z włókien bambusowych, które są przyjazne dla włosów i zapewniają wyższą higieniczność. Najbardziej luksusowe, ale też najdroższe propozycje to ręcznik satynowy lub jedwabny, które minimalizują tarcie praktycznie do zera i pomagają uniknąć puszenia.
Najlepszą metodą osuszania pasm jest ich delikatne odciskanie ręcznikiem poprzez lekkie dociskanie tkaniny do kosmyków oraz wyciskanie wody dłońmi, bez ich skręcania. Pozwoli to zachować naturalną elastyczność włosa i zapobiec naruszeniu łusek. Jeśli stosujesz turban, pamiętaj, by nie trzymać go na głowie dłużej niż kilka minut, bo przedłużony kontakt z wilgocią może pogarszać stan skóry głowy i sprzyjać szybszemu przetłuszczaniu się włosów. Po zdjęciu ręcznika włosy rozczesuj miękką szczotką lub grzebieniem z szeroko rozstawionymi zębami, aby uniknąć wyrywania i połamania pasm. Dobrym pomysłem jest użycie odżywek w sprayu, które ułatwiają rozczesywanie.
Suszenie włosów chłodnym nawiewem jest bezpieczniejszą opcją niż pozostawienie ich do samodzielnego wyschnięcia, zwłaszcza jeśli zadbasz o termoochronę. Przed suszeniem nałóż odpowiednie serum i ochronny spray, suszarka powinna pracować na najniższej temperaturze i być trzymana w pewnej odległości od włosów. Podzielenie ich na sekcje pozwoli uniknąć nierównomiernego wysuszenia i przegrzania pojedynczych partii. Takie podejście pozwala zamknąć łuski włosa, dzięki czemu cała fryzura zachowa blask i gładkość.
Kładzenie się do łóżka z nadal wilgotnymi pasmami prowadzi do osłabienia struktury włosów oraz ryzyka powstania problemów skórnych na głowie. Wilgoć sprzyja namnażaniu się bakterii na poszewce, co może nasilać łupież i podrażnienia. Sucha i odpowiednio zabezpieczona fryzura to gwarancja zdrowych, ładnych pasm i zadbanej skóry.
Zobacz też:
Fryzury samoukładające się. Jak uzyskać efekt bez stresu każdego poranka?
Fenomen fryzur z lat 70. powraca. Odkryj kultowe upięcia i naturalny styl tamtych czasów
Kultowe krótkie fryzury, które zawsze będą modne. Jak je dobrać do siebie?