Zimowa pielęgnacja skóry. Najczęstsze błędy, których możesz łatwo uniknąć
Sezon zimowy to prawdziwe wyzwanie dla skóry – niskie temperatury, wiatr i suche powietrze sprawiają, że cera szybciej traci wilgoć i staje się matowa. Często sami potęgujemy te problemy, popełniając błędy w pielęgnacji. Dowiedz się, jakie pułapki czyhają na nas podczas codziennej pielęgnacji w zimie i jak w prosty sposób zadbać o skórę, by była miękka, nawilżona oraz odporna na działanie niekorzystnych warunków atmosferycznych.
Gdy za oknem panuje mróz, a powietrze w domu staje się bardziej suche przez ogrzewanie, nawet odpowiednio zadbana skóra może zacząć szarzeć, łuszczyć się i tracić elastyczność. O tej porze roku cera wyjątkowo szybko ulega odwodnieniu, a różnice temperatur pomiędzy zewnętrzem a wnętrzem mieszkania dodatkowo osłabiają jej naturalną barierę ochronną. Zimowa aura może prowadzić do podrażnień, przesuszenia i przyspieszenia procesów starzenia, jeśli nie zmodyfikujemy naszych codziennych rytuałów pielęgnacyjnych.
Do najczęściej popełnianych błędów należy nieodpowiednie nawilżanie skóry. Część osób rezygnuje z używania kremów nawilżających w przekonaniu, że zimą mogą one pogorszyć stan cery, jednak jest zupełnie odwrotnie. Właśnie teraz warto sięgnąć po produkty zawierające składniki takie jak kwas hialuronowy, gliceryna, mocznik, masło shea oraz naturalne oleje roślinne. Działają one nie tylko nawilżająco, ale tworzą barierę ochronną, która chroni przed utratą wody. Pamiętaj, że nawilżenie skóry zaczyna się również od środka – pij dużo wody każdego dnia.
Kolejną pułapką jest zbyt intensywne złuszczanie. Zimą wiele osób sięga po mocne peelingi, które mogą naruszyć delikatną barierę naskórka. Agresywne kosmetyki i częste stosowanie kwasów sprawiają, że skóra staje się podatniejsza na podrażnienia i zaczerwienienia. O tej porze roku postaw na łagodne peelingi enzymatyczne i stosuj je nie częściej niż raz w tygodniu. Po zabiegu natychmiast wklep odżywczy krem lub maskę nawilżającą, by przyspieszyć regenerację.
Wielu zapomina, że również zimą należy stosować kremy z filtrem SPF. Promieniowanie UV działa przez cały rok, a odbijające się od śniegu światło potęguje jego negatywny wpływ na cerę. Aby uniknąć przedwczesnych oznak starzenia i przebarwień, aplikuj poranny krem z SPF 30 lub 50 nawet w pochmurny dzień. Przebywając wiele godzin na dworze, szczególnie na stokach narciarskich, nie zaniedbuj regularnego odnawiania ochrony.
Często zapominamy o pielęgnacji ust oraz dłoni, które w sezonie zimowym są szczególnie narażone na wysuszenie, pękanie oraz podrażnienia. Wybieraj balsamy do ust z woskiem pszczelim, lanoliną czy naturalnymi olejami i używaj ich zarówno w domu, jak i przed wyjściem na mróz. Dłonie warto zabezpieczyć kremem po każdym myciu, najlepiej z gliceryną, aloesem lub masłem shea. Dodatkową ochronę zapewnią dobre rękawiczki.
Ostatnim dużym błędem jest używanie silnie wysuszających żeli do mycia twarzy. W zimie warto przerzucić się na łagodne mleczka do demakijażu, olejki bądź pianki, które nie pozbawią skóry naturalnej warstwy ochronnej. Unikaj gorącej wody i po każdym oczyszczaniu nakładaj tonik oraz krem nawilżający, by przywrócić odpowiedni poziom pH i nawodnić cerę.
Jeśli skóra potrzebuje dodatkowego odżywienia, możesz sięgnąć po proste domowe receptury. Na bardzo wysuszone usta świetnie działa mieszanka cukru z oliwą lub miodem, którą możesz stosować jako peeling. Taka kombinacja pomaga pozbyć się martwego naskórka i natychmiast zregenerować skórę. Można także przygotować domowe pasty pielęgnujące do ochrony pach przed potem i nieprzyjemnym zapachem, łącząc naturalne składniki.
Zima wymaga szczególnego podejścia do pielęgnacji. Dostosowanie kosmetyków, regularne nawilżanie oraz ochrona mechaniczna zapewnią twojej skórze zdrowy wygląd i komfort nawet w najchłodniejsze dni. Unikając kilku prostych błędów, będziesz mogła cieszyć się promienną i gładką cerą mimo niesprzyjającej aury.
Zobacz też:
Zamień piankę na naturalny olejek przy goleniu. Skóra będzie gładka i bez podrażnień
Pachnij subtelnie przez cały dzień, stosując metodę 7 punktów. Czym ona jest?
Odmień poranek dwuminutową minimalistyczną pielęgnacją. Blask i wypoczęta cera gwarantowane