Czy płyn micelarny wystarczy do oczyszczenia twarzy? Co na to dermatolodzy

Choć wydaje się być współczesnym wynalazkiem, płyn micelarny ma ponad stuletnią historię i pierwotnie był odpowiedzią na problem twardej wody w Paryżu. Jego formuła opiera się na zawieszeniu maleńkich kul surfaktantów, czyli miceli, w wodzie. Te drobne struktury przyciągają i rozpuszczają tłuszcze oraz wszelkie zanieczyszczenia. Działają na zasadzie magnesu, ułatwiając skuteczne, a zarazem łagodne oczyszczanie skóry bez potrzeby silnego tarcia. Płyn micelarny nadaje się nawet przy wrażliwej cerze, bo rzadko zawiera alkohol lub agresywne środki drażniące. W efekcie równie dobrze sprawdza się do demakijażu wodoodpornego, jak i codziennego odświeżania cery.

Chociaż użycie tego produktu jest wyjątkowo proste, odpowiednia aplikacja ma ogromny wpływ na jego efektywność. Należy wybrać płyn dopasowany do typu swojej skóry. Skład o łagodnych surfaktantach i dodatkach pielęgnujących, takich jak gliceryna lub pantenol, najlepiej odpowiada indywidualnym potrzebom cery. Proces oczyszczania zaczynamy od nasączenia bawełnianego płatka, który powinien być dobrze zmoczony. Następnie delikatnie przecieramy twarz, zaczynając od powiek i ust, co pozwala usunąć bardziej trwały makijaż. Kontynuując, doczyszczamy kolejne partie skóry, aż płatek pozostaje czysty. W przypadku bardzo mocnego makijażu cały proces można powtórzyć jeszcze raz.

Tu pojawia się kluczowe pytanie, które nurtuje większość użytkowniczek tego produktu. Mimo marketingowych zapewnień, większość dermatologów zaleca spłukanie płynu micelarnego i mycie twarzy wodą lub żelem. Powodem jest fakt, że micele przyciągają nie tylko makijaż, lecz także tłuszcz i wszelkie zanieczyszczenia, które mogą pozostać na powierzchni skóry wraz z pozostałościami produktu. Jeśli pominiesz etap zmywania, na twarzy mogą osadzać się drobinki brudu, co w dłuższej perspektywie prowadzi do zatykania porów oraz podrażnień. Dotyczy to zwłaszcza osób z cerą tłustą, problematyczną lub borykających się z niedoskonałościami. Dla tych, którzy mają suchą lub nadwrażliwą cerę, możliwe jest okazjonalne pominięcie tego kroku, ale warto obserwować własną skórę, jej reakcje i zawsze wybierać produkty o bardzo łagodnym składzie.

Podstawowym składnikiem płynu micelarnego jest woda, w której powstały micele z delikatnych surfaktantów. Najlepiej szukać produktów zawierających dodatkowo glicerynę, pantenol lub alantoinę – te substancje zapewniają nawilżenie już na etapie oczyszczania. Skład niektórych płynów wzbogacany jest o witaminę C lub E, które wzmacniają funkcje ochronne skóry i chronią ją przed stresem oksydacyjnym. Unikaj jednak płynów zawierających alkohol, bo może on nasilać przesuszenie i podrażnienia, szczególnie gdy skóra jest reaktywna lub potrzebuje intensywnej troski. Jeżeli masz problem z doborem odpowiedniego kosmetyku, zwróć uwagę również na opinie dermatologa lub kosmetologa, które pozwolą dopasować pielęgnację do potrzeb twojej cery.