Reklama
Reklama

Czy można myć twarz samą wodą? Takie oczyszczanie działa tylko w tych przypadkach

Przemywanie twarzy samą wodą wydaje się najprostszym i najbardziej naturalnym rozwiązaniem. W praktyce może jednak mocno zaszkodzić, zwłaszcza gdy twoja skóra jest sucha, wrażliwa lub dojrzała. Twarda, gorąca woda narusza barierę ochronną cery, a brak delikatnego kosmetyku nie usuwa do końca zanieczyszczeń. Podpowiadamy, kiedy sama woda to błąd i jak ułożyć łagodną rutynę oczyszczania.

Sama woda nie zawsze wystarczy

Trend na minimalną pielęgnację zachęca do odstawiania kolejnych kosmetyków. Wiele osób dochodzi więc do wniosku, że wystarczy przemyć twarz wodą z kranu i nałożyć krem. Problem w tym, że woda sama w sobie nie rozpuszcza dokładnie filtrów przeciwsłonecznych, makijażu ani mieszaniny sebum z kurzem. Z twarzy znikają jedynie lekkie zanieczyszczenia, a reszta pozostaje na skórze i może zatykać pory oraz podrażniać naskórek. Drugą stroną medalu jest działanie samej wody. Zwłaszcza ta twarda, bogata w minerały, potrafi przesuszać cerę i zaburzać jej naturalne pH. Autorzy porad dotyczących suchej skóry zwracają uwagę, że częste oczyszczanie agresywnymi środkami lub niewłaściwe obchodzenie się z wilgotną cerą szybko osłabia barierę hydrolipidową i nasila szorstkość oraz łuszczenie.

Reklama

Kiedy przemywanie twarzy wodą to dobry pomysł?

Sama woda może mieć sens w bardzo prostych sytuacjach: gdy nie nosisz makijażu ani ciężkich kremów z filtrem, a twoja skóra jest raczej normalna niż sucha. Wtedy krótkie opłukanie twarzy letnią wodą po nocy lub po spokojnym dniu w domu bywa wystarczające, szczególnie jeśli później sięgasz po tonik i krem nawilżający. Eksperci przypominają jednak, że wraz z wiekiem cera traci zdolność do zatrzymywania wilgoci i jest coraz delikatniejsza.

U osób po 35. roku życia specjaliści zalecają ograniczanie silnie oczyszczających produktów, a nawet rezygnację z porannego mycia twarzy wodą na rzecz łagodniejszych form oczyszczania, np. płynu micelarnego. Podkreślają też rolę kosmetyków z ceramidami, gliceryną czy peptydami, które wzmacniają barierę ochronną. W praktyce oznacza to, że dla suchej i dojrzałej cery sama woda powinna być wyjątkiem, a nie codziennym rytuałem. Lepiej traktować ją jako szybkie odświeżenie w awaryjnych sytuacjach niż główny sposób oczyszczania.

Dlaczego sucha skóra nie lubi częstego kontaktu z wodą?

Sucha cera ma już osłabioną warstwę hydrolipidową, czyli mieszaninę sebum i substancji ochronnych, które ograniczają ucieczkę wody z naskórka. Gdy często myjesz twarz, zwłaszcza gorącą wodą, pod prysznicem lub razem z agresywnym żelem, ta delikatna bariera zostaje naruszona. Skutkiem są zaczerwienienie, ściągnięcie i widoczne suche skórki. Problemem jest nie tylko sama temperatura, ale też zbyt częste oczyszczanie i mocne pocieranie twarzy. Zbyt gorąca woda, twarde ręczniki czy gruboziarniste peelingi mogą prowadzić do mikrouszkodzeń, przez które cera traci jeszcze więcej wilgoci. To szczególnie widoczne na najbardziej narażonych miejscach, jak nos czy policzki. Tam suchość, łuszczenie i drobne pęknięcia pojawiają się najszybciej.

Delikatne oczyszczanie wieczorem krok po kroku

Wieczorem sama woda to zdecydowanie za mało. Na skórze zostają resztki makijażu, filtrów i zanieczyszczeń z całego dnia. Oto łagodny rytuał, który polubi nawet sucha cera:

  1. Demakijaż - nałóż na skórę olejek, mleczko lub płyn micelarny, delikatnie masując, aby rozpuścić makijaż i filtr. Zmyj kosmetyk miękkimi płatkami lub ściereczką.
  2. Mycie właściwe - użyj kremowej emulsji, pianki micelarnej lub bardzo łagodnego żelu. Myj twarz letnią wodą, omijając długie moczenie skóry pod gorącym prysznicem.
  3. Spłukanie i osuszenie - spłucz produkt letnią wodą, a ręcznik przykładaj do twarzy, nie pocieraj jej. To ważne, by nie drażnić dodatkowo suchej skóry.
  4. Tonizacja - sięgnij po tonik lub hydrolat bez alkoholu, który przywróci skórze komfort i ułatwi wchłanianie kolejnych kosmetyków.
  5. Nawilżanie - na lekko wilgotną skórę nałóż serum z kwasem hialuronowym lub innymi humektantami, a następnie bogatszy krem z ceramidami i lipidami, które odbudują barierę ochronną.

Taki schemat pozwala zmniejszyć ilość wody, z którą styka się sucha cera, a jednocześnie dokładnie ją oczyścić i przygotować na nocną regenerację.

Poranna rutyna dla suchej, dojrzałej skóry

Rano twoja skóra nie jest tak zabrudzona jak wieczorem, gdyż głównie pokrywa ją warstwa nocnej pielęgnacji, pot i niewielka ilość sebum. U osób z suchą cerą, szczególnie po 35. roku życia, przemywanie twarzy samą wodą może bardziej szkodzić niż pomagać, bo wypłukuje naturalne lipidy i nasila uczucie ściągnięcia. Łagodniejszą alternatywą jest:

  • delikatne przetarcie skóry płynem micelarnym lub tonikiem nawilżającym,
  • nałożenie lekkiego serum nawilżającego,
  • domknięcie pielęgnacji kremem z ceramidami i filtrem SPF.

Dzięki temu skóra pozostaje oczyszczona, ale nie jest narażona na dodatkowe przesuszenie przez gorącą czy twardą wodę z kranu.

Zobacz też:

Wybierz najłagodniejszą depilację z drogerii dla wrażliwej skóry

Krem z filtrem SPF cię zapycha? Sekret tkwi w prawidłowym oczyszczaniu

Sięgnij po śluz ślimaka w pielęgnacji i wygładź blizny oraz cerę

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: oczyszczanie | pielęgnacja twarzy