Reklama
Reklama

To najczęstsze błędy w makijażu, które dodają lat. Nawet nie wiesz, że go popełniasz

Makijaż może działać jak delikatny filtr odmładzający, ale tylko wtedy, gdy jest dobrze przemyślany. Zbyt ciężki podkład, mocne kreski czy ciemne pomadki potrafią optycznie dodać nawet kilku lat, szczególnie po 50. roku życia. Warto poznać najczęstsze błędy, które postarzają, oraz proste triki, dzięki którym twarz znów wygląda świeżo i promiennie.

Makijaż ma ogromną moc: może podkreślić atuty, odwrócić uwagę od zmęczenia i dodać twarzy lekkości. Te same kosmetyki, użyte nieumiejętnie, sprawią jednak, że skóra będzie wyglądać na szarą, ciężką i dużo starszą, niż jest w rzeczywistości. Klucz tkwi w wyborze tekstur, kolorów oraz w umiarze - zwłaszcza w przypadku cery dojrzałej.

Jaki makijaż postarza?

Makijaż, który postarzająco wpływa na wygląd, zwykle ma kilka wspólnych cech. Pierwsza z nich to zbyt ciężki podkład, nakładany grubą warstwą. Gęste, mocno kryjące formuły podkreślają każde załamanie skóry, zmarszczki i suche skórki, tworząc efekt "maski". Znacznie lepiej sprawdzają się lżejsze podkłady lub kremy BB, które wyrównują koloryt, ale pozostawiają skórę świetlistą i ruchomą.

Reklama

Drugim częstym błędem jest źle dobrany odcień podkładu. Zbyt ciemny produkt postarza natychmiast - twarz wygląda na "przypieczoną" i ciężką, a granica przy linii żuchwy dodatkowo zdradza makijaż. Z kolei za jasny kolor odbiera cerze życie i sprawia, że wygląda ona na zmęczoną. Odcień warto dobierać, testując go na linii żuchwy, tak by stapiał się ze skórą, a nie tworzył widocznej plamy.

Postarzający efekt daje także nadmiar pudru oraz całkowicie matowe wykończenie. Matujące formuły, szczególnie na skórze po 40.-50. roku życia, podkreślają zmarszczki i wszelką suchość, przez co cera wygląda na "papierową" i poszarzałą. Lepszym rozwiązaniem są lekkie, drobno zmielone pudry nakładane jedynie tam, gdzie skóra się najbardziej błyszczy - w strefie T - oraz produkty o satynowym, naturalnym wykończeniu.

Makijaż postarza również wtedy, gdy brakuje w nim naturalnego koloru i światła. Zbyt mocne konturowanie chłodnymi, ciemnymi odcieniami może dodać twarzy surowości, a całkowita rezygnacja z różu odbiera jej świeżość. Delikatny róż na kościach policzkowych natychmiast "ożywia" cerę i sprawia, że wygląda ona zdrowo - to jeden z najprostszych odmładzających trików.

Nie bez znaczenia są też zbyt ciemne brwi i usta. Grube, ostro wyrysowane brwi w ciemnym kolorze dodają spojrzeniu ciężkości, a cera wydaje się bardziej zmęczona. Podobnie mocne, matowe i bardzo ciemne pomadki optycznie zmniejszają usta i podkreślają wszystkie drobne zmarszczki wokół nich. Neutralne, jaśniejsze odcienie oraz kremowe formuły zwykle działają znacznie łagodniej i młodziej.

Czy kreska na oku postarza?

Kreska na oku może być zarówno sprzymierzeńcem, jak i wrogiem młodego wyglądu. Postarza przede wszystkim wtedy, gdy jest zbyt gruba, ostra i bardzo ciemna, szczególnie na dolnej powiece. Obrysowane dookoła oko optycznie się zmniejsza, a spojrzenie staje się ciężkie. U wielu osób po 40.-50. roku życia podkreśla to także drobne zmarszczki i cienie pod oczami.

Najbardziej kłopotliwa jest czarna kredka na linii wodnej. Taki zabieg dramatycznie zwęża oko, przyciemnia białko i akcentuje zaczerwienienia, co automatycznie odbiera spojrzeniu świeżość. Jeśli lubisz podkreślać tę okolicę, lepiej sięgnąć po odcień brązowy lub beżowy, który optycznie powiększa oko i nadaje mu bardziej wypoczęty charakter.

Zupełnie inaczej działa subtelna kreska na górnej powiece, poprowadzona jak najbliżej linii rzęs i delikatnie uniesiona ku górze w zewnętrznym kąciku. Taki zabieg podkreśla linię rzęs, zagęszcza je optycznie i "otwiera" oko, dzięki czemu twarz wygląda na bardziej pogodną i wypoczętą. W dojrzałym makijażu doskonale sprawdzają się miękkie odcienie grafitu, brązu czy ciemnego szarego, które są łagodniejsze niż głęboka czerń, a nadal nadają oku wyrazistości.

Duże znaczenie ma także wykończenie kosmetyków do oczu. Intensywne, metaliczne lub mocno perłowe cienie łatwo podkreślają załamania skóry na powiekach oraz zmarszczki. Dla odmładzającego efektu lepiej postawić na jasne, stonowane barwy o satynowym wykończeniu i delikatne przyciemnienie zewnętrznego kącika oka. Dzięki temu spojrzenie pozostaje miękkie i świetliste, zamiast surowego.

Najczęstsze błędy w makijażu po 50. roku życia

Po 50. roku życia skóra staje się cieńsza, bardziej sucha i mniej elastyczna. Dlatego wszystko, co ją obciąża lub nadmiernie podkreśla fakturę, działa postarzaająco. Jednym z największych błędów jest nakładanie tego samego makijażu, co przed laty, bez uwzględnienia zmian w cerze. Warto więc regularnie aktualizować zawartość kosmetyczki i dostosowywać formuły oraz kolory do obecnych potrzeb skóry.

Cera dojrzała nie lubi ciężkich, matowych podkładów i grubej warstwy pudru. Takie połączenie podkreśla zmarszczki mimiczne, bruzdy nosowo‑wargowe i przesuszone fragmenty twarzy. Znacznie korzystniej jest sięgać po lekkie, nawilżające formuły - podkłady lub kremy BB - nakładane cienkimi warstwami, a puder ograniczyć do minimum. To pozwala zachować naturalny blask skóry, który jest jednym z najważniejszych elementów młodego wyglądu.

Kolejny problem to źle dobrane produkty rozświetlające. Rozświetlacz z dużymi drobinkami brokatu, nałożony obficie na policzki lub okolice oczu, zamiast dodać świeżości, akcentuje każdą zmarszczkę i nierówność skóry. W dojrzałym makijażu lepiej sprawdzają się dyskretne, satynowe formuły używane oszczędnie na szczyty kości policzkowych czy grzbiet nosa - tak, by delikatnie odbijały światło, a nie tworzyły widoczny błysk.

Wiele kobiet po 50. roku życia sięga także po ciemne, matowe pomadki, które wizualnie zmniejszają usta i wyostrzają rysy. Tymczasem wraz z wiekiem wargi naturalnie tracą objętość. Dużo korzystniej wyglądają średnio nasycone odcienie różu, brzoskwini, beżu czy łagodnej czerwieni w kremowych lub lekko błyszczących formułach. Taki wybór sprawia, że usta stają się pełniejsze, a zmarszczki wokół nich mniej widoczne.

Postarzający efekt daje również niedostosowany makijaż oczu. Bardzo ciemne, opalizujące cienie na opadających powiekach, mocne smoky eyes na co dzień czy ciężkie sztuczne rzęsy obciążają spojrzenie i przyciągają uwagę do oznak starzenia. Znacznie lepiej służą jasne, neutralne odcienie - beże, brązy, szarości - odrobina satyny oraz dobrze wytuszowane rzęsy. Takie połączenie unosi optycznie powiekę i odświeża okolice oczu.

Na koniec warto pamiętać, że makijaż po 50. roku życia zaczyna się od pielęgnacji i przygotowania skóry. Delikatne oczyszczenie, tonizacja, serum i krem nawilżający, a potem filtr SPF sprawiają, że każdy kolejny kosmetyk lepiej się układa i nie podkreśla suchości. Zadbana, nawilżona cera potrzebuje mniej krycia, dzięki czemu makijaż może być lżejszy, bardziej świetlisty i - co najważniejsze - odmładzający.

Zobacz też:

Makijażyści używają tego triku, by wygładzić zmarszczki. Efekt jest natychmiastowy

Jaki kolor szminki do czerwonej sukienki? Taki wybór to strzał w dziesiątkę

Jak malować brwi, aby odmłodzić twarz? Przewodnik krok po kroku

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: błędy makijażowe