Ten owoc działa cuda! Zaskórniki znikają, a skóra robi się gładka jak jedwab
Ananas od dawna pojawia się w kosmetykach jako naturalne źródło bromelainy, enzymu, który delikatnie rozpuszcza martwe komórki naskórka. Na jego bazie można przygotować w domu łagodny peeling enzymatyczny, idealny dla skóry pozbawionej blasku i przeciążonej klasycznymi peelingami ziarnistymi. Podpowiadamy, jak bezpiecznie go wykonać, jak go stosować i kto powinien z niego zrezygnować.
Peeling enzymatyczny z ananasa to prosty sposób na odświeżenie skóry bez szorowania i podrażnień. Zamiast drobinek ścierających wykorzystuje bromelainę - enzym rozkładający martwe komórki naskórka. Dzięki temu zabieg jest łagodny, a jednocześnie skutecznie wygładza cerę i przygotowuje ją na dalszą pielęgnację.
Bromelaina obecna w ananasie należy do enzymów proteolitycznych, które "rozpuszczają" martwy naskórek, zamiast mechanicznie go ścierać. W odróżnieniu od peelingów ziarnistych nie powoduje mikrourazów, dlatego sprawdza się przy cerze cienkiej, suchej i skłonnej do podrażnień.
Enzym ananasowy wykazuje także działanie łagodzące i przeciwobrzękowe, co wykorzystuje się w kosmetykach przeznaczonych do skóry podrażnionej lub zaczerwienionej. W wielu gotowych peelingach i produktach typu gommage to właśnie bromelaina, połączona z łagodnymi kwasami owocowymi, odpowiada za delikatne złuszczanie, wygładzenie oraz poprawę kolorytu skóry.
Delikatne działanie enzymów sprawia, że peeling enzymatyczny bywa polecany także do cer dojrzałych oraz w okresach, gdy skóra łatwo się podrażnia, na przykład latem, kiedy lepiej unikać mocnych zabiegów złuszczających. Złuszczanie powierzchniowe nie narusza głębszych warstw naskórka i mniej zwiększa wrażliwość na słońce niż intensywne kuracje kwasowe, choć po każdym złuszczaniu i tak warto zadbać o filtr.
Domowy peeling z ananasa opiera się na prostym połączeniu świeżego owocu i dodatku, który ułatwi aplikację. W klasycznej wersji wykorzystuje się pulpę ananasową i drobno zmielone płatki owsiane - to połączenie znajdziemy w przepisach na domowe peelingi enzymatyczne.
Przed pierwszym użyciem warto wykonać próbę uczuleniową na niewielkim fragmencie skóry, na przykład pod żuchwą. Naturalne owoce zawierają skoncentrowane enzymy i kwasy, które u części osób mogą wywołać pieczenie lub zaczerwienienie, podobnie jak inne domowe maski z dodatkiem cytrusów czy kwasu mlekowego z jogurtu.
Składniki
- świeży plaster ananasa (około 3 cm grubości, bez twardego rdzenia)
- 2-3 łyżki drobno zmielonych płatków owsianych
- opcjonalnie 1 łyżeczka jogurtu naturalnego lub miodu dla dodatkowego nawilżenia
Przygotowanie krok po kroku
- Obierz plaster ananasa ze skórki, usuń twardy środek i zmiksuj miąższ lub dokładnie rozgnieć widelcem, aż powstanie gładka pulpa.
- Dodaj płatki owsiane i wymieszaj do uzyskania gęstej pasty, która nie będzie spływać z twarzy.
- Jeśli chcesz wzmocnić efekt nawilżający, dołóż odrobinę jogurtu naturalnego lub miodu, znanych z właściwości łagodzących i wygładzających w domowych maskach.
- Nałóż równomierną warstwę na oczyszczoną, suchą skórę twarzy, omijając okolice oczu i ust.
- Pozostaw na 5-10 minut, obserwując reakcję skóry; nie wcieraj i nie masuj.
- Dokładnie spłucz letnią wodą, delikatnie osusz twarz ręcznikiem i nałóż łagodny krem nawilżający.
Domowy peeling enzymatyczny z ananasa najlepiej traktować jako dodatek do pielęgnacji raz w tygodniu, zwłaszcza jeśli dopiero zaczynasz przygodę z enzymami. W przypadku cer bardzo delikatnych czy naczynkowych warto wydłużyć przerwy między zabiegami lub sięgnąć po gotowe produkty z enzymem ananasowym o dokładnie określonym stężeniu.
Z uwagi na zawartość kwasów owocowych i intensywne działanie enzymów, po zastosowaniu peelingu dobrze jest unikać ekspozycji na słońce przez kilka godzin oraz stosować krem z filtrem SPF w ciągu dnia. Podobne zalecenia pojawiają się przy innych owocowych zabiegach złuszczających, na przykład z użyciem cytrusów.
Mimo że peelingi enzymatyczne uznaje się za jedne z łagodniejszych metod złuszczania, nie będą odpowiednie dla wszystkich. Z domowego peelingu ananasowego powinny zrezygnować osoby z alergią na ananasa lub bromelainę, a także te, u których po spożyciu owocu pojawia się silne swędzenie czy obrzęk ust.
Niewskazane jest nakładanie takiej mieszanki na skórę uszkodzoną, z otwartymi ranami, silnie zaognionym trądzikiem ropnym lub świeżymi bliznami. W takich sytuacjach lepiej ograniczyć się do delikatnego oczyszczania i pielęgnacji zaleconej przez specjalistę.
Choć enzymy są łagodniejsze niż intensywne kwasy czy peelingi mechaniczne, w przypadku bardzo reaktywnej cery naczynkowej, trądziku różowatego lub zaawansowanej terapii dermatologicznej bezpieczniejszym wyborem bywają gotowe preparaty enzymatyczne o przebadanej formule, nakładane zgodnie z zaleceniami. Podkreśla się, że wrażliwa i dojrzała skóra lepiej reaguje na tego typu delikatne złuszczanie niż na mocne zabiegi, szczególnie w okresie zwiększonej ekspozycji na słońce.
Jeśli podczas zabiegu odczujesz silne pieczenie, szczypanie lub zauważysz intensywne zaczerwienienie, zmyj peeling przed czasem i zrezygnuj z kolejnych aplikacji. Domowe kosmetyki mogą być świetnym uzupełnieniem pielęgnacji, ale zawsze warto obserwować reakcję skóry i w razie wątpliwości sięgać po sprawdzone produkty o łagodnym działaniu.
Zobacz też:
Ta mąka napina skórę jak botoks w kremie. Wystarczy 10 minut kuracji
Domowy krem z witaminą E wygładza skórę jak retinol. Efekt po pierwszej nocy