Prosty przepis na domową maseczkę z drożdży. Skuteczne oczyszczenie skóry bez wydawania fortuny
Trądzik i zaskórniki to problem, który dotyka nie tylko nastolatków. Coraz częściej zmagają się z nim również osoby dorosłe, u których czynniki hormonalne, stres i dieta pozostawiają ślady na cerze. Zamiast sięgać wyłącznie po drogie kosmetyki, możemy skorzystać z prostych metod znanych od pokoleń. Jedną z nich jest maseczka z drożdży – tania, łatwa w przygotowaniu i skuteczna w walce z niedoskonałościami skóry.
Wielu z nas kojarzy trądzik wyłącznie z okresem dojrzewania. Tymczasem wypryski mogą pojawiać się także u dorosłych. Wpływ na to mają zaburzenia hormonalne, nieprawidłowa dieta czy stres. Zdarza się też, że winne są błędy w pielęgnacji albo predyspozycje genetyczne.
Niezależnie od przyczyny, problem ten obniża naszą pewność siebie i sprawia, że skóra wygląda na zaniedbaną. Dlatego chętnie szukamy sposobów, które pomogą zmniejszyć stany zapalne i przywrócić cerze zdrowy wygląd. Jednym z takich sposobów są właśnie drożdże, które z kuchni trafiły prosto do kosmetyczki.
Drożdże kojarzymy głównie z pieczeniem, ale ich właściwości docenia także kosmetologia. Zawierają witaminy z grupy B, które wspierają regenerację skóry i regulują pracę gruczołów łojowych. Znajdziemy w nich również siarkę, chrom, selen i kwasy nukleinowe, które działają przeciwzapalnie i łagodzą podrażnienia.
Regularne stosowanie maseczki z drożdży pomaga ograniczyć ilość wyprysków i zmniejsza widoczność zaskórników. Skóra staje się bardziej matowa, oczyszczona i mniej podatna na powstawanie stanów zapalnych. To naturalny sposób, by odzyskać równowagę cery bez stosowania mocnych preparatów wysuszających.
Największą zaletą tej maseczki jest prostota wykonania. Wystarczą tylko dwa składniki, które bez problemu znajdziemy w kuchni. Drożdże piekarskie łączymy z mlekiem, aż uzyskamy jednolitą masę. Konsystencja nie musi być gęsta, ponieważ drożdże szybko wysychają na skórze.
Nakładamy maseczkę równomiernie na twarz, koncentrując się na czole, nosie i brodzie. To właśnie w tych miejscach najczęściej pojawiają się wypryski i nadmiar sebum. Po około piętnastu minutach zmywamy maseczkę ciepłą wodą. Jeśli powtarzamy ten zabieg regularnie, dwa razy w tygodniu, efekty stają się coraz bardziej widoczne.
Już po kilku zastosowaniach zauważamy, że skóra jest wyraźnie oczyszczona i mniej przetłuszczona. Wypryski szybciej się goją, a stany zapalne są mniej dokuczliwe. Maseczka łagodnie dezynfekuje cerę, jednocześnie jej nie podrażniając. Dzięki drożdżom możemy też zmniejszyć ilość zaskórników. Te czarne kropki powstają, gdy pory zapychają się nadmiarem łoju i resztkami makijażu. Domowa maseczka pomaga oczyścić skórę i sprawia, że staje się ona gładsza i bardziej promienna. Z czasem koloryt cery ulega poprawie, a twarz wygląda na zdrowszą i wypoczętą.
Taki zabieg jest szczególnie polecany osobom z cerą tłustą i mieszaną. Jeśli zauważamy, że skóra błyszczy się w ciągu dnia, a pory są widoczne i zapchane, maseczka drożdżowa może być dużym wsparciem. To także dobre rozwiązanie dla osób zmagających się z pojedynczymi wypryskami. Maseczka działa punktowo, łagodząc stany zapalne i przyspieszając regenerację skóry. Co ważne, jej koszt jest symboliczny, a przygotowanie zajmuje kilka minut. Dzięki temu możemy włączyć ją do naszej pielęgnacji bez żadnych przeszkód.
Zobacz też:
Domowy tonik z liści laurowych. Naturalny sposób na świeżą i zdrową cerę
Wystarczy jeden dziennie. Ten popularny owoc wygładza cerę lepiej niż preparaty z drogerii
Maseczka z papai i miodu. Domowy sposób na młodzieńczą cerę bez zmarszczek