Upnij luźny messy bun i dodaj włosom wizualnej gęstości. Szybka fryzura z rana

Luźny koczek działa jak wizualna „poduszka”: tekstura i kontrolowany nieład rozpraszają spojrzenie, a miękkie pasma wokół twarzy zmiękczają rysy. Uniesienie u nasady oraz rozluźnienie zwoju sprawiają, że fryzura wygląda pełniej, a włosy — gęściej. To rozwiązanie świetnie wypada na włosach cienkich i średnich, gdy zależy nam na efekcie „więcej włosów” bez obciążenia.

Zacznij od lekkiej tekstury. Na świeże lub suche włosy wgnieć spray z solą morską albo niewielką ilość pianki teksturyzującej, a nasadę odśwież pudrem do objętości lub skrobiącym suchym szamponem. Susząc, pochyl głowę w dół i unosząc pasma u nasady, utrwal „podbicie”. Dzięki temu koczek będzie miał na czym „siąść” i nie opadnie po godzinie.

Kroki wykonania

1. Zbierz włosy w wysoki lub średni kucyk i zwiąż miękką gumką, pozostawiając kilka cienkich kosmyków przy twarzy dla lekkości.
2. Delikatnie natapiruj kucyk grzebykiem u nasady (2–3 ruchy na pasmo), by dodać mu „poduszki”.
3. Skręć kucyk w luźny rulon i owiń wokół gumki, nie dociskając zwoju do głowy.
4. Przymocuj koczek dwiema–trzema wsuwkami krzyżowo. Nie chowaj wszystkich końcówek — kilka wystających doda naturalności.
5. Palcami „porozciągaj” zwój, delikatnie wyciągając fragmenty, aby poszerzyć kształt koczka.
6. Wyciągnij po milimetrze pasma przy skroniach i nad uszami. Rozetrzyj na nich kroplę kremu/serum, by wyglądały miękko.
7. Utrwal całość lekkim lakierem z odległości ok. 25–30 cm, omijając nadmiar nabłyszczenia.

Cienkie włosy pokochają domowy „sock bun”. Zrolowana skarpetka działa jak dyskretny wypełniacz, który powiększa objętość koka bez ciężaru.

Jak użyć wypełniacza:

1. Zrób kucyk na docelowej wysokości i nałóż rolowaną skarpetkę na gumkę.
2. Rozłóż włosy wachlarzem na wypełniaczu, przykryj go równomiernie i zabezpiecz drugą gumką.
3. Końcówki owiń wokół podstawy i podepnij wsuwkami; na końcu „spancake’uj” koczek, lekko go rozszerzając.

Do torebki wrzuć mini puder do włosów lub lekki lakier. Gdy koczek zacznie tracić sprężystość, wmasuj odrobinę pudru u nasady i „uszczypnij” zwój palcami, by odzyskać objętość. Pojedyncze kosmyki wygładzisz kroplą kremu stylizującego, a kształt podtrzymasz jedną wsuwką wpiętą pod kątem 45 stopni.

Zbyt ciasne związanie kucyka „wyciąga” objętość z włosów, podobnie jak nadmiar ciężkich olejków. Unikaj także gładkiego wyczesania na mokro — po wyschnięciu fryzura siada. Lepiej postawić na miękki chwyt, matową teksturę i luźny zwój niż na idealną gładkość.

Na co dzień wybierz wyższy messy bun z kilkoma swobodnymi kosmykami. Do biura sprawdzi się wersja średnia, z łagodnym przedziałkiem i wygładzonymi bokami. Na wieczór dołóż satynową scrunchie lub cienką opaskę — akcesoria podbiją objętość i dodadzą charakteru, a fryzura nadal pozostanie lekka i pełna."